Podczas spotkania w Genewie prezydentów Stanów Zjednoczonych Joe Bidena i Rosji Władimira Putina
nie powinno dojść do żadnego istotnego przełomu, na przykład resetu relacji amerykańsko-rosyjskich
– ocenił w środę szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
Spotkanie prezydentów USA i Rosji ma rozpocząć się w środę w Genewie około godz. 13. Przewiduje się, że potrwa ono około
czterech godzin, a następnie odbędą się osobne konferencje prasowe przywódców. Wśród możliwych tematów rozmów:
wymiana więźniów, sytuacja na Ukrainie i Białorusi, zmiany klimatyczne, zarzuty ws. ingerowania przez Rosję w wybory
prezydenckie w USA, sytuacja więzionego lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Poprzednie spotkanie
prezydentów USA i Rosji – Donalda Trumpa i Putina – odbyło się w lipcu 2018 roku w Helsinkach.
Szef BBN powiedział w TVP1, że prezydent USA o tym, jak zamierza prowadzić rozmowę z prezydentem Rosji mówił na
forum NATO, również po spotkaniu z kierownictwem Unii Europejskiej.
„Podkreślał, że pozycja Stanów Zjednoczonych co do oceny całości polityki rosyjskiej nie ulega zmianie. Po drugie, że ona
będzie konsultowana z sojusznikami, że niezwłocznie po spotkaniu prezydent Stanów Zjednoczonych będzie starał się
przekazać wszystkim sojusznikom, o czym była mowa i jakie dalsze działania należy podjąć” – powiedział Soloch.
Według niego, podczas spotkania w Genewie nie powinno dojść do żadnego istotnego przełomu na przykład resetu relacji
z Rosją. „Nie przypuszczam, żeby coś takiego miało miejsce” – stwierdził szef BBN.
Na jego efekty – ocenił – musimy poczekać w następującej sekwencji: „spotkanie Joe Bidena z Putinem, później ćwiczenia
Zapad (planowane na jesień rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zachód-2021”)”. „I około października będziemy wiedzieli,
co się będzie naprawdę działo ostatecznie na Białorusi, z obecnością rosyjską na Białorusi również, i wtedy dopiero
będziemy mieli cały obraz tego, co wynika z faktu, że nowa administracja amerykańska podjęła dialog z Rosją” – ocenił Soloch.
Soloch był też pytany o spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Joe Bidenem, do którego doszło w poniedziałek na
marginesie szczytu NATO w Brukseli.
„Spotkanie rzeczywiście było relatywnie krótkie, trwało parę minut, ale tam rzeczywiście odbyła się cała rozmowa pana
prezydenta Dudy z prezydentem Bidenem. Ono miało miejsce z inicjatywy amerykańskiej. Natychmiast znalazło odbicie
w komunikacie z Białego Domu czyli pokazuje to, że Amerykanie nadali mu rangę formalną, oficjalną” – powiedział szef BBN.
Jak zaznaczył, „kluczowe było to, że prezydentowi Bidenowi zależało, by – generalnie nie tylko wobec Polski, ale wobec krajów
naszego regionu – nie powstało wrażenie, że oto się kroi nowa Jałta”. „On zwracał uwagę też na to, że bezpośrednio był
w przeszłości i tak jest i teraz, zaangażowany i zainteresowany najpierw wstąpieniem Polski, Polski przede wszystkim,
a później innych krajów do Sojuszu Północnoatlantyckiego” – powiedział szef BBN.
Zaznaczył, że zestawiając spotkanie prezydenta USA z prezydentem Polski, potem z przywódcami krajów bałtyckich,
a także poświęcenie w jego wystąpieniu na szczycie NATO istotnego fragmentu współpracy z państwami wschodniej
flanki NATO „to był pozytywny i dobry sygnał, który miał podkreślić, że Stany Zjednoczone nie tracą nas z radarów,
że jesteśmy w ich perspektywie widoczni”.
Biały Dom poinformował w poniedziałek w komunikacie, że w rozmowie z prezydentem Polski na marginesie szczytu NATO,
prezydent Biden powtórzył swoje zobowiązanie do obrony sojuszników na wschodniej flance NATO. „Prezydent powtórzył
swoje wsparcie dla wzmocnionej obrony i planu odstraszania NATO oraz swoje zdecydowane zobowiązanie do obrony
sojuszników na wschodniej flance NATO. Przedyskutował też swoje plany na nadchodzący szczyt z prezydentem
Putinem” – napisano w komunikacie Białego Domu.
Wcześniej o rozmowie Dudy i Bidena poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Krzysztof Szczerski.
W rozmowie z PAP Szczerski wskazał, że do spotkania prezydentów USA i Polski doszło na marginesie szczytu
Sojuszu Północnoatlantyckiego, a rozmowa dotyczyła „współpracy polsko-amerykańskiej na forum NATO, szczególnie
w zakresie bezpieczeństwa wschodniej flanki i przyszłości wspólnych projektów polsko-amerykańskich w zakresie
bezpieczeństwa militarnego i ekonomicznego”. Jak dodał, „spotkanie z prezydentem Bidenem odbyło się na prośbę strony amerykańskiej”.
PAP/ as/