Wprowadzone na wiosnę w Warszawie podwyżki stawek za odbiór śmieci wywołały falę oburzenia i skarg
zgłaszanych przez mieszkańców. Niezrażone tym władze Warszawy szykują jednak kolejną zmianę zasad
naliczania wysokości stawek. Jak informuje portal wyborcza.pl, projekt uchwały jest gotowy do przegłosowania
podczas sesji Rady w czwartek 18 listopada. Miasto chce porzucić metodę wyznaczenia wielkości stawki na
podstawie zużycia wody i zamierza uzależnić rozliczenie od rodzaju i metrażu mieszkania
Zasady rozliczania obowiązujące od wiosny zakwestionowała warszawska Prokuratura. Obecnie, jeśli uchwała ws. nowych
stawek opłat za śmieci zostanie przyjęta, najgorzej wyjdą na niej osoby mieszkające samotnie. Lokator kawalerki zapłaci
za śmieci 65 zł miesięcznie, ale osoba mieszkająca w mieszkaniu 80-metrowym – już ponad 100 zł za miesiąc – niezależnie
od tego, ile śmieci wytworzy.
Nowe stawki mają obowiązywać także właścicieli domów jednorodzinnych – zgodnie z nowym rozliczeniem zapłacą oni
miesięcznie 105 zł.
Jak tłumaczy ratusz kolejną zmianę zasad rozliczania? System oparty na ilości zużytej wody budzi kontrowersje, mieszkańcy
nie rozumieją w jaki sposób to jest naliczane – mówi cytowana przez tvn.24.pl rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Według niej nowy system jest „prostszy, bardziej przejrzysty i każdy wie, ile konkretnie zapłaci i dlaczego”. „Oczywiście
będzie mu towarzyszyć program osłonowy dla osób w najtrudniejszej sytuacji finansowej” – dodaje Beuth-Lutyk.
wyborcza.pl/tvn24.pl/mt