67 views 2 min

0

Komentarzy

Rynek samochodowy: w 2022 roku nie będzie wyprzedaży rocznika, będą za to podwyżki cen nowych aut

- Styczeń 24, 2022

W 2022 roku zamiast zwyczajowej wyprzedaży rocznika, czekają nas dalsze podwyżki cen samochodów –
średnio o 15-20 proc. rok do roku – prognozuje wiceprezes Carsmile Michał Knitter.
Zdaniem eksperta, co najmniej do końca 2022 roku potrwają ograniczenia w produkcji samochodów.
Na placach dealerów pustki, winna mniejsza produkcja aut
Jak wskazał Knitter w rozmowie z PAP, nie będzie zwyczajowej „wyprzedaży rocznika” i dotyczy to
wszystkich segmentów rynku. “Place dealerskie są puste i nie ma czego wyprzedawać” – powiedział.
Wyjaśnił, że ta sytuacja jest efektem opóźnień w produkcji samochodów, które dotykają odbiorców aut na
całym świecie. Według eksperta drugą przyczyną braku wyprzedaży rocznika jest zmiana polityki cenowej
producentów.
– W ramach wyprzedaży rocznika, dealerzy oferowali w minionych latach rabaty sięgające nawet 20-25
proc. ceny wyjściowej pojazdu. Dziś sprzedawcy albo w ogóle nie udzielają rabatów, albo są one
minimalne – wskazał.
Knitter zwrócił uwagę, że dla klientów cena nie jest już najważniejszym kryterium wyboru samochodu. –
Ważniejszy jest dziś, czas oczekiwania na auto – zaznaczył. Dodał, że w mediach pojawiają się reklamy
marek motoryzacyjnych zachęcające do udziału w rzekomej wyprzedaży rocznika, choć nie ma ich
wprawdzie tak dużo, jak w poprzednich latach.
Uwaga na wyprzedaże – coraz częściej to zabieg marketingowy
– Trzeba jednak mieć świadomość, że jest to jedynie zabieg marketingowy z wykorzystaniem chwytliwego
hasła “wyprzedaż rocznika”, który de facto jest ofertą zamówienia nowego auta, na które – biorąc pod
uwagę uśredniony czas realizacji zamówień – trzeba będzie poczekać ok. pół roku – wyjaśnił.
Auta będą drożeć
Jak zaznaczył, w 2022 roku samochody podrożeją. – Spodziewam się wzrostu średnio o ok. 15-20 proc. w
ciągu 12 miesięcy oraz utrzymania ograniczeń w produkcji, która potrwa przynajmniej do końca 2022 roku
– szacuje ekspert.
Źródło: PAP
A S

Zostaw komentarz