66 views 3 min

0

Komentarzy

Przybywa pozwów frankowiczów, a sądy unieważniają umowy kredytowe.

- Październik 22, 2020

Po upływie roku od wyroku TSUE w sprawie Dziubak, polskie sądy orzekają zazwyczaj na korzyść tzw. frankowiczów. Częściej unieważniają umowy, niż zamieniają kredyt frankowy w złotowy ze stawką LIBOR – podaje serwis Prawo.pl. Jednak, według portalu, banki nie są skłonne do zawierania ugód. Mogłoby to zmienić ujednolicenie orzecznictwa lub kolejny wyrok TSUE.

Jutro minie rok od wydania przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wyroku w głośnej sprawie kredytu frankowego państwa Dziubak – przypomina Prawo.pl. Przeważały wówczas opinie, że jest on korzystny dla frankowiczów, choć banki starały się hamować entuzjazm. Po roku można stwierdzić, że TSUE pomógł nie tylko frankowiczom, ale i sądom.

Kredytobiorcy lawinowo składają pozwy – tylko w Sądzie Okręgowym w Warszawie w pierwszym półroczu tego roku odnotowano wzrost o 400 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Z kolei sędziowie nie boją się już orzekać zgodnie z żądaniami konsumentów.

Z analizy orzeczeń dokonanej przez Tomasza Koniecznego, radcę prawnego, partnera w kancelarii Konieczny Polak, wynika, że sądy częściej unieważniają umowy, niż zamieniają je na kredyt w złotówkach. Oba rozstrzygnięcia są korzystne dla kredytobiorców, ale nigdy nie ma pewności, które z nich zapadnie.

Jak podaje Prawo.pl, wyroki sądów I i II instancji mogą być rozbieżne. Przykładowo wczoraj Sąd Apelacyjny w Warszawie unieważnił umowę, którą sąd I instancji utrzymał, ale bez klauzuli waloryzacyjnej.

“Wyrok TSUE pomógł i frankowiczom, i sędziom” – dowiadujemy się z opinii dr Anety Wiewiórowskiej-Domagalskiej z European Legal Studies Institute, Uniwersytet Osnabrück, współprzewodniczącej Forum Konsumenckiego przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. “Sędziowie nie boją się już orzekać zgodnie z żądaniami konsumentów, a ci stali się bardziej odważni i domagają się stwierdzenia nieważności” – dodaje ekspertka.

Do Sądu Okręgowego w Warszawie, który w I instancji rozpoznaje spory o wartości powyżej 75 tys. złotych – w pierwszym półroczu 2020 roku wpłynęły 6 592 pozwy. W analogicznym okresie ubiegłego roku frankowicze złożyli tylko 1 617 pozwów. Sąd szacuje, że na koniec roku będzie miał 24 tys. takich spraw – przytacza dane Prawo.pl.

Zdaniem ekspertów, w sprawach frankowiczów potrzebny jest głos Sądu Najwyższego. “Obecnie mamy orzeczenia SN, w których uznaje się, że umowa może dalej funkcjonować, i te wskazujące na jej nieważność. To jest nasz największy problem” – ocenia Marcin Szymański, adwokat, partner w kancelarii Drzewiecki Tomaszek. “Zdarza się, że sąd w pierwszej instancji unieważni umowę po usunięciu z niej nieuczciwych klauzul, a w drugiej instancji uzna, że nadal może wiązać” – dodaje ekspert.

GD

Obraz moritz320 z Pixabay

Zostaw komentarz