59 views 5 min

0

Komentarzy

Przy kłopotach te rachunki nie są priorytetem

- Sierpień 9, 2021

Mając kłopoty finansowe, przede wszystkim odkładamy na później opłacenie rachunków za

abonament telewizji kablowej oraz za telefon i internet – wykazuje badanie dla BIG InfoMonitor.

Dodano, że kłopoty płatnicze ma już ponad 2,74 mln osób, a ich zaległości na koniec czerwca wyniosły 78,6 mld zł.

Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) zwraca uwagę, że regulowanie comiesięcznych

zobowiązań nie dla wszystkich jest oczywiste. Ten problem jest szczególnie widoczny w okresie pandemii i nagłych

problemów finansowych, kiedy decydujemy się odłożyć opłacenie części rachunków na później.

Z badania przeprowadzonego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że

Polacy deklarują, że w sytuacji problemów finansowych opóźniliby niektóre płatności.

Na pierwszym miejscu znalazł się abonament za telewizję kablową (32 proc.), a następnie rachunek za telefon i Internet

(24 proc.). Podobny odsetek (23 proc.) respondentów wskazało na uregulowanie kary za jazdę bez biletu lub mandaty.

Na czwartej pozycji znalazły się rachunki za media takie jak woda, prąd czy gaz, które to odłożyłby na później co piąty badany.

Badanie wykazało, że na piątej pozycji znalazły się opłaty za czynsz, które – jak zwraca uwagę BIG InfoMonitor – jeszcze

przed wybuchem pandemii, w podobnym badaniu, znajdowały się na pierwszym miejscu w rankingu płatności opóźnianych.

Odsetek Polaków deklarujących niepłacenie czynszu spadł z 21 proc. (listopad 2018) do 17 proc. w tegorocznym badaniu.

Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o regulowanie kredytów. Badanie wykazało, że Polacy rzadziej odkładają opłacenie rat

pożyczek, kredytów bankowych i kredytów ratalnych. Na taki ruch decyduje się od 7 do 11 proc. ankietowanych.

Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, średnia kwota zaległego zobowiązania

przypadająca na osobę wyniosła na koniec czerwca 28 677 zł. Zwrócono uwagę, że zdecydowanie wyższe średnie zaległości mają

osoby z trudnościami w spłacie samych kredytów, obecnie jest to 30 690 zł na osobę. Przeciętny dług wynikający wyłącznie z

rachunków czy długów windykowanych wynosi natomiast 19 590 zł.

Patrząc na liczbę dłużników, potwierdza się deklarowany w badaniu priorytet nadawany spłacie kredytów. Przeważają bowiem

dłużnicy niepłacący codziennych rachunków i zobowiązań takich jak alimenty, faktura za telefon, czy kary za jazdę bez ważnego

biletu. W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor jest ich już 2 209 306, podczas gdy niesolidnych dłużników z ratami kredytowymi

opóźnianymi o co najmniej 30 dni na kwotę min. 200 zł, widocznymi w BIK – 1 150 889. Wyższa jest też suma długów pozakredytowych,

prawie 43,3 mld zł niż kredytowych, ponad 35,3 mld zł” – poinformowano.

Jak wyjaśniono, na zaległości pozakredytowe składają się przede wszystkim niepłacone w terminie rachunki za telefon i Internet,

telewizję kablową, czynsze, media, ubezpieczenia, zaległości windykowane, czy koszty sądowe oraz alimenty. Polacy najczęściej

trafiają do bazy dłużników z powodu zaległości alimentacyjnych i telekomunikacyjnych.

BIG InfoMonitor dodał, że spośród wymienionych przez badanych opóźnianych płatności pozakredytowych najwyższe średnie

zadłużenie na osobę związane jest z alimentami – 41 464 zł. Na drugiej pozycji uplasowały się rachunki za telefon i Internet, gdzie

średnia zaległość na osobę wynosi 3 458 zł. Z kolei na trzeciej – rachunki za telewizję kablową i satelitarną, gdzie średnio na osobę

przypada 1 724 zł do spłaty. Przypomniano, że to te właśnie zobowiązania są w badaniu wymieniane jako pierwsze do

ewentualnego odłożenia na później.

Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak przypomina, że niefrasobliwość w regulowaniu należności, bądź odkładanie ich

na później może się skończyć wpisaniem do rejestru dłużników. Warunek to minimum 200 zł opóźnione o minimum 30 dni

wobec jednego wierzyciela.

Badanie Quality Watch zostało zrealizowane w dniach 18-21 czerwca wśród reprezentatywnej grupy 1048 Polaków.

PAP/ as/

Zostaw komentarz