72 views 6 min

0

Komentarzy

Polska rzepakową potęgą!

- Sierpień 2, 2021

Polska zaliczana jest do grona największych producentów
rzepaku w Unii, jego uprawa rośnie, bo wzrasta zapotrzebowanie na
olej m.in. do produkcji biopaliw. Polska jest też dużym
eksporterem tego surowca – informuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Polska jest trzecim w UE-27 producentem rzepaku, po Niemczech
i Francji, średnio z 13 proc. udziałem w unijnej produkcji. Od 2007 r.
krajowe zbiory rzepaku rosną. W 2020 r. GUS oszacował jego zbiory
2,9 mln ton, o ok. 23 proc. wyższym niż w 2019 r. zwiększa się też
powierzchnia tej uprawy, w ubiegłym roku – o ok. 6 proc. do 0,9 mln ha.

Według Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych
oraz Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju (PSPO) tegoroczne
zbiory rzepaku zapowiadają się dobrze. Zostały one wstępnie oszacowane
na ok. 3,2 mln ton. Ocenia się, że areał uprawy wzrósł do 1 mln hektarów.

Areał uprawy rzepaku w naszym kraju rośnie, ale jest to proces, który wynika
z wielu czynników – zaznaczył dyrektor generalny PSPO Adam Stępień.
Zmiany w wielkości zbiorów rzepaku wynikają z dużej wrażliwości upraw
na warunki atmosferyczne, podatności na wymarzanie, a także nietolerancji
na niedobory opadów wiosną, co wpływa ujemnie na plonowanie. Ponadto
słabe efekty przynosi uprawa na niskiej jakości glebach.

Rzepak przerabiany jest na olej, który jest wykorzystywane na cele spożywcze
i produkcji biopaliw. W 2020 r. w Polsce przerobiono po raz pierwszy ponad
3 mln ton ziarna. W sumie wyprodukowano 1,25 mln ton oleju,
z czego ok. 500 tys. ton przeznczone jest do konsumpcji.

Z danych KOWR wynika, że większa podaż ziarna wpływa na wzrost
jego eksportu. W okresie lipiec 2020 – maj 2021 r. wywóz rzepaku z Polski
wyniósł 372 tys. ton i był o 13 proc. większy niż w porównywalnym okresie
sezonu 2019/2020. Wartość eksportu wzrosła o 7 proc., do 154 mln euro.
Głównym odbiorcą polskiego rzepaku były Niemcy (329 tys. ton, 88 proc.
udziału w strukturze eksportu).

Pomimo tego, że Polska zwiększa eksport rzepaku, to jednocześnie jest jego
importerem. Zakłady olejarskie w naszym kraju dysponują niewykorzystanymi
mocami produkcyjnymi, a zapotrzebowanie na olej na rynku unijnym jest
duże – wyjaśnił przyczyny importu Stępień. Podkreślił, też, że wraz ze
wzrostem produkcji rzepaku, jego przywóz zmniejsza się.

Jak podał KOWR, w okresie jedenastu miesięcy sezonu 2020/2021
(tj. lipiec 2020 – maj 2021 r.) do Polski zaimportowano 397 tys. ton nasion
rzepaku (głównie z Czech), o 14 proc. mniej niż rok wcześniej. W okresie
lipiec 2020 – maj 2021 r. saldo handlu zagranicznego rzepakiem było
ujemne i wyniosło 25 tys. ton wobec deficytu 133 tys. ton w porównywalnym
okresie sezonu 2019/2020.

Produkcja rzepaku jest mniejsza od zapotrzebowania rynku wewnętrznego,
co oznacza, że Polska nie jest w pełni samowystarczalna. Skutkuje to
uzupełnianiem krajowych zasobów rzepaku na rynkach zewnętrznych” – zaznacza KOWR.

Wskaźnik samowystarczalności Polski w produkcji rzepaku w ostatnich
latach jest zróżnicowany i zależy przede wszystkim od poziomu zbiorów oraz
od zapotrzebowania wewnętrznego. Wskaźnik samowystarczalności w
produkcji rzepaku w sezonie 2019/2020 oszacowano na poziomie 83 proc.,
wyższym niż w poprzednim sezonie, ale niższym niż w sezonach 2013/2014 2015/
2016 i 2017/2018. Z uwagi na dobre zbiory rzepaku w 2020 r. wskaźnik
samowystarczalności w sezonie 2020/2021 może wynieść blisko
90 proc.” – informuje KOWR.

Ceny rzepaku na giełdzie Matif wahają się, ale są one o ok. 35 proc. wyższe
niż rok temu. Notowania na tej paryskiej giełdzie wyznaczają poziom cen
surowca w poszczególnych krajach , tym w Polsce.

Dynamiczny wzrost cen rzepaku spowodowany był napiętym bilansem
światowym i dużym spadkiem zapasów globalnych rzepaku u progu sezonu
2020/2021 przy utrzymującym się popycie szczególnie ze strony krajów
azjatyckich i UE. Odnotowano ponadto wzrost zainteresowanie olejem na cele
konsumpcyjne, ale także do produkcji biopaliw.

Według notowań resortu rolnictwa, pod koniec czerwca br. cena zakupu rzepaku
ukształtowała się na rekordowym poziomie 2 723 zł/t, o 59 proc. wyższym niż w
porównywalnym okresie przed rokiem. Choć w kolejnych tygodniach ona nieco
spadła, to i tak była o ponad 40 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Jak zapewnił dyrektor generalny PSPO Adam Stępień, uprawa rzepaku jest
bardzo opłacalna dla rolników.

Do rozpoczęcia tegorocznych żniw rzepakowych krajowe ceny skupu nasion
będą pozostawały na wysokim poziomie. Będzie to odzwierciedleniem sytuacji
na giełdach zagranicznych, na których sytuacja cenowa będzie pod wpływem
popytu ze strony chińskiego przemysłu biopaliwowego i paszowego. Duże znaczenie
cenotwórcze będą miały również napływające informacje o stanie plantacji z rynku kanadyjskiego.
(PAP)

Zostaw komentarz