132 views 6 min

0

Komentarzy

Polacy chętniej dają używanym przedmiotom “drugie życie”

- Sierpień 7, 2021

Niepotrzebne już nam, używane rzeczy, częściej oddajemy
Kościołowi, PCK i organizacjom charytatywnym niż rodzinie,
znajomym i sąsiadom. Są to głównie ubrania i obuwie – wynika z sondażu CBOS

Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS, 39 proc. Polaków oddaje zbędne
rzeczy, nadające się jeszcze do użytku, do Kościoła, Polskiego Czerwonego
Krzyża i innych organizacji charytatywnych. Z kolei 31 proc. – daruje je rodzinie,
znajomym i sąsiadom. Prawie co ósmy badany (13 proc.) przechowuje zbędne
rzeczy nadające się do użytku, gdyż mogą się przydać w przyszłości.

7 proc. respondentów decyduje się na wyrzucenie rzeczy, a 6 proc. – na ich sprzedaż.

Podobne badanie zostało przeprowadzone przez CBOS w 2008 r. Od tego momentu
znacząco zmienił się sposób rozdysponowywania zbędnych, używanych rzeczy. Obecnie,
zamiast oddawać je rodzinie i znajomym (spadek o 10 punktów proc.), najczęściej
wolimy przekazać je organizacjom charytatywnym lub Kościołowi (wzrost o 13 p.p.).
Istotnie wzrósł także odsetek osób sprzedających rzeczy używane (o 4 p.p.) Chętniej
nadajemy więc „drugie życie” przedmiotom używanym, zamiast je wyrzucać lub
przechowywać, z nadzieją, że mogą przydać się w przyszłości – podaje CBOS.

Według sondażu, przedmioty zbędne, ale nadające się do użytku najczęściej sprzedają
osoby wieku 18-24 lata (20 proc.), 25-43 lata (12 proc.), z wykształceniem wyższym
oraz zamieszkujące co najmniej półmilionowe miasta. Prawie wszyscy respondenci
sprzedający rzeczy „z drugiej ręki” (92 proc.) robią to w internecie poprzez strony
typu Allegro, OLX. Niewielki odsetek Polaków decyduje się na wstawianie swoich
rzeczy do sklepów i komisów (2 proc.) lub inne rozwiązanie (6 proc.).

Polacy przekazujący rzeczy używane Kościołowi, PCK lub innym organizacjom
charytatywnym to często osoby w wieku 55+, mieszkańcy miast poniżej 20 tys.
mieszkańców, z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz emeryci i renciści.

CBOS podaje, że najczęściej sprzedajemy lub oddajemy używaną odzież lub buty
(92 proc.). W dalszej kolejności są to meble oraz inne elementy wyposażenia i wystroju
wnętrz (30 proc.), zabawki i inne artykuły dziecięce (26 proc.), sprzęt AGD i RTV
(22 proc.), książki (19 proc.) i sprzęt elektroniczny, w tym komputer, telefon komórkowy,
tablet (15 proc.).

Do najrzadziej sprzedawanych lub oddawanych przedmiotów należą: sprzęt sportowy
(6 proc.), narzędzia, płyty z filmami lub muzyką (po 5 proc.) i artykuły motoryzacyjne
(4 proc.). CBOS zwraca uwagę, że mężczyźni częściej niż kobiety oddają lub sprzedają
sprzęt AGD i RTV (29 proc. wobec 16 proc.), narzędzia (8 proc. wobec 2 proc.), meble
oraz inne elementy wyposażenia domu (34 proc. wobec 27 proc.). Kobiety z kolei w większym
stopniu sprzedają odzież i obuwie (97 proc. wobec 86 proc.).

Ponad dwie trzecie Polaków deklaruje, że zdarza się im korzystać z rzeczy używanych.
Większość (60 proc.) nabywa je samodzielnie. To wzrost o 12 p.p. w stosunku
do badania z 2008 r. Większość respondentów przyznaje się także do korzystania
z rzeczy „z drugiej ręki” podarowanych im przez rodzinę i znajomych, ale rzadko
deklarują korzystanie z rzeczy używanych podarowanych im przez organizacje
charytatywne lub ośrodki pomocy społecznej czy wystawionych przez innych ludzi
koło domów lub śmietników.

Z sondażu wynika, że rzeczy używane najczęściej kupujemy w sklepach z używanymi
rzeczami, komisach (64 proc.) oraz w internecie, np. w serwisach aukcyjnych i
ogłoszeniowych (51 proc.). 5 proc. kupujących robi to inny sposób.

Badani deklarują, że spośród używanych rzeczy najczęściej korzystają z odzieży i
obuwia (73 proc.). 27 proc. korzysta z używanych mebli oraz innych elementów
wyposażenia i wystroju wnętrz. 22 proc. używa książek „z drugiej ręki”, a 17 proc.
ze sprzętu RTV i AGD.

Przeprowadzony sondaż pokazuje, że od 2008 r. sposób myślenia Polaków o
korzystaniu z przedmiotów „z drugiej ręki” całkowicie się zmienił. Odsetek badanych
postrzegających wykorzystanie rzeczy używanych jako przejaw biedy drastycznie
zmalał (z 69 proc. do 29 proc.). Od 2008 r. upowszechniło się przekonanie, że
wykorzystywanie rzeczy używanych jest przejawem troski o środowisko (wzrost o 18 p.p.).
Umocnił się zarazem pogląd, że korzystanie z rzeczy „z drugiej ręki” świadczy o
zaradności (wzrost o 8 p.p.).

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono w dniach 1-11 lipca
2021 r. w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie
1166 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent
wybierał samodzielnie jedną z metod badania: 67,7 proc. wybrało wywiad bezpośredni
z udziałem ankietera (metoda CAPI), 21,4 proc. – wywiad telefoniczny po skontaktowaniu
się z ankieterem CBOS (CATI), 10,9 proc. – samodzielne wypełnienie ankiety internetowej
(CAWI). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań i strukturę.

Czytaj też: BMW, Audi, Mercedes. W tym roku przybyło 55, 5 tys. takich aut

PAP/KG

Zostaw komentarz