Dr Karl Heinz Roth, przedstawiany przez „Gazetę Polską” jako „najwybitniejszy na Zachodzie znawca problematyki niemieckiego
długu reparacyjnego”, uważa – jak donosi w środę tygodnik, że dług ten nie ulega przedawnieniu i jest w dalszym ciągu otwarty.
„Polska nigdy nie zrzekła się prawa do odszkodowań” – cytuje Rotha „Gazeta Polska”, dodając, że według tego niemieckiego specjalisty
„nie może być mowy o prawdziwym pojednaniu polsko-niemieckim tak długo, jak długo Niemcy nie wezmą odpowiedzialności za swoją przeszłość”.
„Uważa, że powinniśmy w tej sprawie działać wspólnie z pozostałymi państwami, które wysuwają roszczenia wobec Niemiec, przede wszystkim
z Grecją” – czytamy w artykule Piotra Grochmalskiego, który powołał się na wydaną w 2017 r. w Niemczech publikację „Wyparte. Odrodzone.
Odrzucone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy”. Książka ta, którą Roth napisał wspólnie z Hartmutem Rübnerem,
ukazała się także w 2020 r. w Polsce nakładem Instytutu Zachodniego.
„Potomkowie twórców fabryk śmierci i planu zagłady polskiego narodu nadal nie potrafią dostrzec twardej korelacji między spłatą długu
reparacyjnego wobec swoich ofiar a materialną i moralną odpowiedzialnością za III Rzeszę” – czytamy w tekście „Gazety Polskiej”, która
przypomina też, że 45 mld dolarów wynoszą – według szacunków zespołu prof. Wojciecha Falkowskiego – straty poniesione przez stolicę
Polski w wyniku zniszczeń dokonanych przez Niemców.
PAP/ as/