Sejm przyjął projekt ustawy o korespondencyjnym głosowaniu w nadchodzących wyborach prezydenckich. Projekt zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. – Na rozpatrzenie ustawy Senat wykorzysta zapewne 30 dni – podkreślił marszałek Senatu ws. głosowania korespondencyjnego.
Ustawa zakłada, że wybory prezydenckie w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Tak też ma być w drugiej turze wyborów. Głosowanie będzie się odbywało w godzinach 6.00 – 20.00. W tym czasie wyborcy muszą umieścić kopertę ze swoją kartą do głosowania w specjalnej pocztowej skrzynce nadawczej na terenie tej gminy, w której znajdują się w spisie wyborców. Będą mogli to zrobić osobiście lub przy pomocy innej osoby. Osobie, która ukradnie kartę do głosowania lub powiązane z nią dokumenty, albo umieszcza w skrzynce podrobiony głos, grozi do 3 lat więzienia.
Za przyjęciem ustawy – z trzema poprawkami PiS opowiedziało się 230 posłów, 226 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Ustawę poparło 230 posłów PiS. Przeciwko zagłosowały kluby: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz’15, koło Konfederacji, jeden poseł niezrzeszony i dwóch posłów zasiadających w klubie PiS, a wywodzących się z Porozumienia Jarosława Gowina: Wojciech Maksymowicz i Michał Wypij.
Ustawa przekazana została już do Senatu. Zgodnie z konstytucją, Senat w ciągu 30 dni od dnia przekazania ustawy może ją przyjąć bez zmian, uchwalić poprawki albo uchwalić odrzucenie jej w całości. – Pracując nad ustawą stanowiącą, że wybory prezydenckie 2020 r. odbędą się w trybie głosowania korespondencyjnego, Senat zasięgnie opinii RPO, PKW, Sądu Najwyższego. Zajmiemy się tą ustawą z najwyższą starannością – powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
– Ustawą zajmą się najpierw Komisje Ustawodawcza i Praw Człowieka. Potem dopiero trafi ona na obrady plenarne. – Zajmiemy się tą ustawą z najwyższą starannością. Rozpatrzenie ustawy Senat wykorzysta zapewne 30 dni. Uchwalona ustawa trafiła już do izby wyższej – podkręcił marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
źródło: iar/pap
Foto:Facebook