Po świetnym otwarciu przez cały dzień w Warszawie i na giełdach europejskich dominowała
wczoraj podaż. Po nieudanej próbie wybicia wcześniejszych maksimów już przed godziną
dziesiątą zaczęła się spokojna, ale konsekwentna wyprzedaż akcji. WIG20 zyskał skromne
0,4%, mWIG40 0,2%, a sWIG80 0,5%. Ponownie pozytywnie wyróżniało się Allegro, któremu na
czele tabeli towarzyszyły Pekao oraz Santander, ale drogę od silnych wzrostów do minimalnego
spadku przebył KGHM, przy dużej wolatylności i obrotach (160 mln zł) 1,0% stracił CD Projekt,
walczący rano o wybicie poniedziałkowego szczytu.
Ze swoimi niewielkimi wzrostami Polska i tak wyglądała wczoraj nieźle na tle Europy, gdzie różnica między wtorkowym
a poniedziałkowym zamknięciem ograniczała się w wielu przypadkach do drugiego miejsca po przecinku. W Paryżu
i Frankfurcie sesja zakończyła się niewielkimi spadkami. W otoczeniu niewielkiej zmienności łatwo było przeoczyć fakt,
że kurs EURUSD wyszedł wczoraj na dodatnie poziomy YTD i w generalnie niekorzystnym dla dolara otoczeniu ma szansę
w bliskiej przyszłości na test 1,25. Nie jest to korzystne dla giełd europejskich, ale słaby dolar tradycyjnie sprzyja większości
rynków poza USA, w tym Polsce. Warunkiem jest, by Fed podtrzymał obecną retorykę i podjął próbę przeczekania inflacji,
nie zmieniając harmonogramu wygaszania QE i podnoszenia stóp. Dlatego ciekawą publikacją będą dzisiaj „minutki”
z ostatniego posiedzenia, sygnały, że przynajmniej część członków miałaby wątpliwości co do przyjętej drogi mogłaby
silnie wpłynąć na rynki długu i walut.
Sentyment w USA w końcówce sesji zaczął się gwałtownie pogarszać, indeksy zamknęły się na dziennych minimach,
co dla S&P500 oznaczało stratę 0,9%, a dla NASDAQ 0,6%. Negatywny sentyment dominuje dzisiaj w Azji przy zamkniętej
giełdzie w Hong Kongu, m.in. za sprawą kolejnych słabych danych z Japonii, gdzie tegoroczne odbicie wygląda na coraz
bardziej anemiczne (obecne prognozy mówią o wzroście 2,5% w 2021 r.), a niepewna sytuacja COVID-owa dalej pogarsza
perspektywy ruchu turystycznego na Igrzyskach Olimpijskich. Dzień w Europie niemal na pewno rozpocznie się na minusach.
Ryzykownym aktywom nie pomaga wyprzedaż kryptowalut. Notwania Bitcoina spadły poniżej 40 tys. USD, jeszcze silniej
traci Ethereum, które kosztuje już mniej niż 3000 USD. Przyczyna jest tym razem znacznie poważniejsza niż tweety
Elona Muska, Ludowy Bank Chin wydawał oświadczenie, którym zamyka drogę do akceptacji w jakiejkolwiek dającej
się przyszłości kryptowalut jako środka płatniczego.
Zródło:https://wgospodarce.pl/informacje/96401-euro-na-plusie-wzgledem-dolara-w-2021-r