W zeszłym roku pierwszy raz od 30 lat przeżyliśmy recesję. PKB spadło o 2,8 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Z danych wynika, że w 2020 roku popyt krajowy spadł o 3,7 proc., inwestycje spadły o 8,4 proc., a konsumpcja prywatna spadła o 3,0 proc.

Polski PKB zmniejszył się w 2020 r. o 2,8 proc., wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 r. – podał w szacunku Główny Urząd Statystyczny. Popyt krajowy spadł w ubiegłym roku o 3,7 proc. , inwestycje zmniejszyły się o 8,4 proc., a konsumpcja prywatna – o 3,0 proc. “Według wstępnego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) w 2020 r. był realnie niższy o 2,8 proc. w porównaniu z 2019 r., wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 r.(w cenach stałych roku poprzedniego)” – informuje Głównego Urzędu Statystycznego. Mimo takich wyników Polska znajduje się w czołówce państw Unii Europejskiej najlepiej radzących sobie z kryzysem.

Jak oszacował GUS, wartość dodana brutto w gospodarce narodowej w 2020 r. zmniejszyła się o 2,9 proc. w porównaniu z 2019 r., wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 r.

Według GUS wartość dodana brutto w przemyśle w 2020 r. zmniejszyła się o 0,2 proc. w porównaniu z 2019 r., wobec wzrostu o 4,3 proc. w 2019 r., a wartość dodana brutto w budownictwie w 2020r. w porównaniu z 2019 r. zmniejszyła się o 3,7 proc., wobec spadku o 4,1 proc. w 2019 r. Z kolei wartość dodana brutto w handlu i naprawach w 2020 r. w porównaniu z 2019 r. była mniejsza o 4,0 proc. wobec wzrostu o 5,4 proc. rok wcześniej.

– Za tym wynikiem stoi kilka czynników. Jednym z najważniejszych jest struktura naszej gospodarki. Nie opieramy się na jednej konkretnej i wąskiej dziedzinie tylko produkujemy szeroki przegląd dóbr i usług – powiedział o niższym niż oczekiwaniu spadku polskiej gospodarki ekonomista, dr Jakub Sawulski.

– Na tle innych państw to jest relatywnie dobry wynik. Z jednej strony mamy bardzo głęboką recesję, pierwszą od prawie 30 lat. Jednak z drugiej strony ta recesja jest wszędzie wokół nas. W innych państwach jest głębsza, bo mówi się o recesjach rzędu od 5 do 10 proc. w większość państw UE, a u nas jest to niecałe 3 proc – tlumaczy ekonomista, dr Jakub Sawulski.

– Za tym wynikiem stoi kilka czynników. Jednym z najważniejszych jest struktura naszej gospodarki. Nie opieramy się na jednej konkretnej i wąskiej dziedzinie tylko produkujemy szeroki przegląd dóbr i usług i w związku z tym pomogło nam to, że np. duży udział w eksporcie mają meble i artykuły AGD. Na te artykuły akurat popyt w czasie pandemii nie spadł, a nawet delikatnie wzrósł – powiedział ekspert.

– Drugim czynnikiem jest mały udział turystyki i rekreacji w naszym PKB. U nas te branże stanowią 2% PKB, a np. w krajach południa Europy jest to 10%. To są te branże, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem – dodał ekonomista, dr Jakub Sawulski.

źrodło: gus/pap/iar/forsal.pl/ AS