67 views 8 min

0

Komentarzy

Black Friday. Urząd Ochrony Konsumentów ostrzega przed nieuczciwymi praktykami sklepów

- Listopad 25, 2020
27 listopada przypadaBlack Friday, ale w tym roku sprzedawcy ogłosili też Black Week, czyli cały tydzień
zniżek, któryotwiera przedświąteczny okres zakupowy.
Już teraz sklepy kusząnas promocjami i zniżkami.
UOKiK jednak ostrzega konsumentów przed szeregiem nieuczciwych praktyk.
Tegoroczny„Czarny Piątek” wypada 27 listopada, ale już teraz trwa cały tydzień zniżek, który
otwieraprzedświąteczny okres zakupowy. W roku pandemii jeszcze więcej z nas zrobi zakupy, w tym świąteczne, w
Internecie. Podczas gdy sklepy będą kusić reklamami o superprzecenach czy gwarantować darmową i szybką
dostawę, warto wiedzieć, na co szczególnie zwrócić uwagę, aby nie dać się oszukać i jakie prawa nam przysługują.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
– apeluje, podkreślając, że skargi, dotyczące promocji, wyprzedaży i
specjalnych okazji to ok. 10 proc. wszystkich zgłaszanych co roku nieprawidłowości.
Urząd wskazał na najczęstsze
typy nadużyć związanych z wyprzedażami typu Black Friday czy Cyber Monday, to np. żonglerka cenami – czyli
stwarzanie pozoru, że promocja jest atrakcyjna poprzez podnoszenie cen kilka dni wcześniej, by tuż przed słynnym
świętem zakupowym je obniżyć.
Zakupy stacjonarne
Pamiętajmy, że mamy prawo do
najniższej ceny – jeżeli kwota, która widnieje na metce, jest niższa niż ta,
którą nabito na kasie, to mamy prawo do ceny umieszczonej na metce.
Jeżeli kasjer błędnie naliczy nam cenę, a my zorientujemy się o tym dopiero po opłaceniu zakupów, to i tak
możemy domagać się zwrotu zapłaconej nadwyżki.
Jeżeli kupujemy nowy, nieuszkodzony towar, to gwarancja na niego obowiązuje niezależnie od tego, czy
jest przeceniony, czy nie.
Wadliwy towar mamy prawo zwrócić, chyba że został on przeceniony z powodu wady. Na przyjęcie
reklamacji sprzedawca ma 14 dni – jeśli nie dotrzyma tego terminu, uznaje się, że została ona przyjęta.
Gdy chcemy zwrócić przeceniony towar bez podania przyczyny,
to przyjęciez powrotem towaru zależytylko od dobrej woli sprzedającego.
UOKiK ostrzega także przed żonglerką cenową i uczula na tzw. promocyjne “przynęty” – czyli zachęcanie
rzekomo wysoką obniżką do zakupu różnych artykułów, podczas gdy w rzeczywistości promocja dotyczy jedynie
wybranych produktów. Klient widzi informację “drugi produkt za -50 proc.”, po czym okazuje się, że chodzi
wyłącznie o towary konkretnej marki.
Należy uważać również na
niejasne naliczanie rabatów, gdzie zamiast deklarowanej wysokiej obniżki
ceny,otrzymujemy mniejszy upust.
Zakupy przez Internet
Robiąc zakupy przez internet pamiętajmy, że
mamy prawo do reklamacji na takich samych zasadach jak
przy zakupach zrobionych w sklepie stacjonarnym.
Produkt kupiony przez internet można zwrócić bez podania przyczyny w ciągu 14 dni od jego otrzymania,
wystarczy wypełnić i odesłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Ograniczenia dotyczą
jedynie żywności o
krótkim terminie przydatności do użycia,
rzeczy wyprodukowanych na specjalne zamówienie klienta, płyt z
filmami, muzyką lub programami komputerowymi, których zapieczętowane opakowanie otworzyłeś po
dostarczeniu, biletów na koncerty czy wydarzenia sportowe.
Aby nie dać się oszukać, warto wcześniej monitorować cenę produktu, który chcemy kupić, dlatego że
“promocyjna” cena może być taka sama jak cena początkowa, a nawet wyższa od regularnej. Nieuczciwy
sprzedawca może także kilka dni wcześniej podnieść ceny produktów, by potem je obniżyć, aby skusić nas
gigantycznymi jakoby promocjami. Gdy jednak nie monitorowaliśmy wcześniejszej ceny produktu,
z pomocą
przychodzą internetowe strony, które porównują ceny produktów
i mają opcję sprawdzania historii ich zmian.
Eksperci zwracają uwagę na rosnącą liczbę fałszywych sklepów internetowych, które oferują towary w
atrakcyjnych cenach, ale nie wysyłają ich po otrzymaniu płatności. Dlatego zawsze warto upewnić się, u kogo
kupujemy i gdzie został zarejestrowany dany sklep.
Należy uważać również na cyberprzestępców próbujących wykraść dane kart płatniczych. Podszywają się
oni także pod firmy pośredniczące w płatnościach internetowych. W czasie Black Week lepiej korzystać
tylko ze znanych i sprawdzonych pośredników.
Warto zwrócić uwagę, czy w adresie strony jest “https” – tu ważna jest litera “s”.
Sprawdźmy również, czy przy okienku, w którym wpisujemy adres,
widnieje zielona kłódka – należy
jednak bardzo uważać, ponieważ przestępcy stają się coraz bardziej zuchwali, wykorzystują certyfikaty i potrafią
podpisać nimi także swoje sfałszowane witryny. Uzyskanie certyfikatu dla domeny nie stanowi więc 100-proc.
gwarancji uczciwości.
Nie dajmy się nabrać na komunikaty, że dana oferta będzie aktualna jedynie przez kilka minut czy kilka
godzin. To znany i częsty zabieg socjotechniczny.
Warto sprawdzić wiarygodność sprzedawcy. Pomogą nam w tym opinie, które przeczytamy na portalach
aukcyjnych, forach i w komentarzach.
Fałszywe sklepy można poznać m.in. po wyglądzie strony internetowej.
Zwróćmy szczególną uwagę,
czy
treść na stronie jest pisana poprawną polszczyzną, czy nie ma błędów ortograficznych, gramatycznych,
językowych.
Zwracajmy też uwagę na niezbędne elementy e-sklepów – regulamin, sposób dostarczenia przesyłki, sposób
płatności czy zwrotu towarów.
Eksperci podkreślają, że warto sprawdzić, czy firma podana na stronie jako właściciel sklepu istnieje w
KRS oraz czy jej dane teleadresowe są prawdziwe.
Po rejestracji w sklepie lub dokonaniu zakupu
szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na
wiadomości SMS lub e-maile od banków. Instytucje te nigdy nie proszą nas o potwierdzenie swojego loginu czy podawanie PIN-u,
zatem uważajmy na oszustów podszywających się pod prawdziwe banki.
Zamówiony towar powinniśmy otrzymać po maksymalnie trzydziestu dniach od daty zamówienia. Termin
ten obowiązuje we wszystkich krajach UE. Jeżeli do tego czasu nie otrzymamy towaru, powinniśmy wezwać
sprzedawcę do jego wysłania. Jeżeli nie zrobi tego w czasie wyznaczonym przez nas, wówczas możemy odstąpić
od umowy i żądać zwrotu pieniędzy.
UOKiK przypomina, że kupując produkty np. z Azji, stajemy się importerami towarów. Oznacza to, że
finalna cena towaru może się znacznie różnić od tej, którą widzimy na stronie sklepu, ponieważ może zostać
naliczone wysokie cło.
Źródło: pap/iar/
UOKiK
Zostaw komentarz