68 views 8 min

0

Komentarzy

“Bild”: Rosja chce zająć dwie trzecie Ukrainy!

- Grudzień 6, 2021

Niemiecki dziennik „Bild” informuje w sobotę, że poznał szczegółowe plany rosyjskiej inwazji

na Ukrainę. Zgodnie z nimi Rosja w trzech etapach miałaby zająć około dwóch trzecich

terytorium Ukrainy. Według gazety prezydent Władimir Putin jeszcze nie zdecydował, czy plany będą realizowane.

Od kilku dni Kreml straszy, że wojna z Ukrainą jest nieunikniona, jeśli jej rząd nie porzuci rzekomych planów

odbicia okupowanego przez Rosję Donbasu i przyłączonego do Rosji Krymu. NATO musiałoby również +zagwarantować+,

że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem sojuszu. I musi wycofać broń, która rzekomo jest na Ukrainie, by zapobiec

wojnie w tym regionie – pisze „Bild”.

Bild” twierdzi, że poznał szczegóły rosyjskich planów, które według wysokiego rangą oficera „leżą w szufladzie, a Putin

jeszcze nie zdecydował, czy zostaną zrealizowane”. Jednak rozmieszczenie wojsk od kwietnia wskazuje, że Kreml wydaje

się skłaniać ku realizacji planów ataku.

Maksymalne plany” Rosji dotyczące wojny z Ukrainą są – według ustaleń „Bilda” – znane od połowy października.

„Amerykańska agencja wywiadu zagranicznego CIA przechwyciła je z rosyjskich komunikatów wojskowych, najpierw

poinformowała własny rząd, który w listopadzie poinformował NATO. Po raz pierwszy doniósł o tym +Washington

Post+. Według tej gazety, Putin mógłby wysłać za granicę 175 tys. żołnierzy” – pisze niemiecki dziennik.

Podawane przez „Bilda” szczegóły dotyczące „możliwej rosyjskiej inwazji na Ukrainę (…) opierają się na ocenach kilku

osób z NATO i kół bezpieczeństwa, z których część miała wgląd w możliwe plany rosyjskiego ataku”.

Według wysokiego rangą źródła z kręgów bezpieczeństwa, rosyjska armia – gdyby Putin wydał taki rozkaz – przeprowadziłaby

„jednoczesny atak z północnego Krymu, przez separatystyczne obszary na wschodzie i na północ” Ukrainy. Tak ocenia to

zarówno NATO, jak i ukraiński wywiad wojskowy. Atak może nastąpić „pod koniec stycznia, na początku lutego”,

jeśli Ukraina i NATO nie zgodzą się na żądania Putina.

Inne osoby z otoczenia NATO widzą natomiast atak w trzech fazach, przy czym każda z nich mogłaby być jednocześnie

ostatnią operacją, gdyby reakcja Zachodu na inwazję doprowadziła do ponownej oceny sytuacji – pisze „Bild”.

W pierwszej fazie inwazji zostanie opanowane południe Ukrainy „zarówno w celu zabezpieczenia dostaw dla Krymu, jak i odcięcia

Ukrainy od morza, a tym samym od dostaw” – powiedział „Bildowi” urzędnik ds. bezpieczeństwa.

Rosja planuje wykorzystać desantowce, które wiosną zostały przetransportowane z Bałtyku, „do przewozu czołgów i żołnierzy

z Krymu w okolice Odessy” – powiedział wysoki rangą oficer wywiadu zachodniego.

Inny wysoki rangą wojskowy oświadczył „Bildowi”, że rosyjskie plany przewidują przeprowadzenie desantu „na wschód od

Odessy między miejscowościami Fontanka i Koblewe” i otoczenia Odessy.

W tym samym czasie w rejonie Chersonia miałyby być prowadzone „operacje powietrzne sił Specnazu”, blokujące mosty na

Dnieprze i w ten sposób odcinające dostawy dla Ukraińców. „Z Krymu początkowo prowadzony byłby +tylko+ ostrzał artyleryjski

na pozycje ukraińskie, co związałoby tu oddziały ukraińskie i nie byłyby one w stanie odzyskać znajdujących się za nimi mostów”.

Rosyjskie jednostki pancerne, wspierane przez marynarkę wojenną i lotnictwo, posuwałyby się na zachód z okupowanego

terytorium Donbasu we wschodniej Ukrainie, a następnie rozdzieliłyby się i ruszyły z jednej strony w kierunku Zaporoża,

a z drugiej strony w kierunku Krymu – pisze „Bild”.

Etap drugi przewiduje, że „równolegle z pierwszą fazą wojny, lotnictwo i rakiety balistyczne Putina osłabiłyby potencjał

militarny Ukrainy na terenie całego kraju”.

Jeśli Kreml uzna, że są ku temu warunki, rosyjskie jednostki czołgowe mogłyby przekroczyć granicę w obwodach ługańskim

i charkowskim i ruszyć na miasta Dniepr i Połtawę – pisze „Bild”.”Najpierw otoczyliby miasta i odcięli je od dostaw prądu,

gazu i żywności. Po kilku tygodniach Rosjanie będą mogli świętować jako wybawcy ludności cywilnej, wkroczyć do

poddanych miast i uratować ludność ukraińską od śmierci głodowej lub zimna” – wyjaśnia jeden z oficerów.

W trzeciej fazie armia rosyjska posuwałaby się z północy w kierunku Kijowa. „Oczywiście może to nastąpić również na

początku wojny, jeśli okoliczności będą tego wymagały” – powiedziało źródło w rozmowie z „Bildem”.

Wśród natowskich strategów nie ma pewności, czy reżim (Alaksandra) Łukaszenki weźmie udział w działaniach wojennych

z Białorusi. Choć dyktator Łukaszenka niedawno to zapowiedział, nie jest to jeszcze pewne” – pisze niemiecki dziennik.

Gdyby Białoruś została przygotowana jako punkt wyjściowy dla ataków rosyjskich lub nawet białoruskich, rosyjski

plan polegałby na okrążeniu Kijowa od północnego wschodu i północnego zachodu. Następnie siły rosyjskie miałyby

„maszerować mniej więcej do linii Korosteń-Humań, aby odciąć dostawy z zachodniej Ukrainy, a następnie czekać

na kapitulację Kijowa i tym samym Ukrainy pod presją Zachodu”.

W wyniku takiego scenariusza, którego plany Kreml najwyraźniej już opracował i o których wiedzą zachodnie agencje

wywiadowcze, Rosja zajęłaby około dwóch trzecich obecnego terytorium Ukrainy – pisze „Bild”.

Tymczasem „wojskowi nie widzą nadziei na obronę Ukrainy” – zauważa gazeta. „Ukraińcy walczyliby, ale nie byliby

w stanie wytrzymać poważnego ataku Rosjan” – powiedział gazecie wysoki rangą urzędnik. „Jeśli nie zostaną całkowicie

zniszczone”, to siły ukraińskie wycofałyby się na zachód kraju.

Inny oficer mówi dziennikowi: „Amerykańskie pociski przeciwpancerne Javelin nie wystarczą na wszystkie rosyjskie czołgi,

a tureckie drony Bayraktar są łatwym łupem dla rosyjskich myśliwców”.

PAP/RO

Zostaw komentarz