Jak podkreśliła, w pakiecie tym powinny się znaleźć: dostęp do edukacji seksualnej, bo “tylko wtedy macierzyństwo jest świadome”
, bezpłatny dostęp do antykoncepcji, dostęp bez recepty do antykoncepcji awaryjnej, finansowanie badań prenatalnych, wsparcie
dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami, bezpłatny dostęp do metody in vitro.
– To są warunki konieczne dla drugiego elementu naszego pakietu. Ten drugi element jest konieczny po tym jak PiS zrujnował
kompromis aborcyjny – powiedziała Leszczyna.
Jej zdaniem w tej sprawie powinna być “nowa umowa społeczna”, która “powinna odrzucać skrajności prawicowe i lewicowe”,
a którą “powinna zaakceptować większość naszego społeczeństwa”.
– Dlatego uważamy, że w szczególnie trudnych sytuacjach osobistych, po spełnieniu określonych warunków, takich jak konsultacja
z psychologiem i z lekarzem, to kobieta powinna podjąć tą osobistą decyzję, a prawo musi jej to umożliwić – powiedziała Leszczyna.
Małgorzata Kidawa-Błońska zaznaczyła, że prawo do aborcji obowiązywałoby do końca 12 tygodnia ciąży.
“W sprawach światopoglądowych możemy się różnić”
Lider PO Borys Budka podkreślił, że PO jest partią, w której są osoby o różnych poglądach i partia ma zarówno skrzydło
liberalne, jak i konserwatywne.
– Dzisiaj chcę raz jeszcze zapewnić, że dla każdego w PO jest miejsce, w sprawach światopoglądowych możemy się różnić, możemy
mieć inne zdania, ale ważne, że wspólnie chcemy zmieniać Polskę. I stanowisko zarządu (ws. aborcji), które zostało przyjęte, jasno
podkreśla, że w sprawach światopoglądowych nigdy nie będzie dyscypliny – podkreślił Budka.
Mówił, że stanowisko ws. aborcji “stara się łączyć, a nie dzielić”. Budka odpowiadał także na pytania dot. zdania b. szefa PO Grzegorza Schetyny,
że w Platformie nie zarząd krajowy, a Rada Krajowa powinna decydować o stanowisku w sprawie aborcji. Budka odparł, że statutowym organem
do zajmowania stanowisk jest zarząd partii.
“Liberałowie” i “konserwatyści” w KO
Na decyzję PO ws. aborcji do końca czekały pozostałe ugrupowania współtworzące Koalicję Obywatelską. Nowoczesna, Inicjatywa Polska
oraz Zieloni w sprawie aborcji od początku były zgodne. Wszystkie popierały projekt Nowoczesnej, zakładający wprowadzenie
tzw. wariantu niemieckiego, czyli aborcji na życzenie do 12 tygodnia, choć po konsultacji z lekarzem i psychologiem.
Odmienne zdanie w kwestii aborcji mieli partyjni konserwatyści w PO, którzy woleliby, aby Platforma opowiedziała się za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego (aborcja legalna w trzech przypadkach: ciężkich wad płodu, zagrożenia życia lub zdrowia kobiety i gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa), który funkcjonował w Polsce do dnia publikacji październikowego wyroku TK uchylającego przesłankę embriopatologiczną.
Po wyroku Trybunału aborcja jest legalna tylko w dwóch przypadkach – gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałtu, kazirodztwa). PO popierała do tej pory tzw. kompromis aborcyjny z 1993 r., jednak po orzeczeniu TK, władze PO dostrzegły potrzebę zmian w tej sprawie.
paw/